Autor Wiadomość
USAGI
PostWysłany: Pią 11:31, 05 Maj 2006    Temat postu:

Mozna to potrakrowac jako wyzwanie Wink
Teraz przynajmniej jak mam słabego MG od Legendy to mi to bardzo ne przeszkadza Wink
hehe wiem ,ze mogla bym miec gorszego :]
el-czupa-lamu
PostWysłany: Czw 18:52, 04 Maj 2006    Temat postu:

no w sumie jeszcze niejedzenie miesa rozumiem Arrow mozna sie przyzwyczaic ale do prowadzenia przez slabego MG to juz profanacja Shocked
USAGI
PostWysłany: Czw 17:41, 04 Maj 2006    Temat postu:

heh po jakims czasie mozna sie przezwyczaic Wink
el-czupa-lamu
PostWysłany: Śro 14:32, 03 Maj 2006    Temat postu:

w taki razie <respekt> podziwiam za stalowe nerwy ja bym 3 lat nie wytrzymal
USAGI
PostWysłany: Wto 20:35, 02 Maj 2006    Temat postu:

Ja lubie takich MG co maja wyobraznie i ne sa ograniczeni ,ze tak powiem Wink

Ten MG prowadzi nam puki ne wyjechal pracowac na lotnisku gdzies za Wrocław... hmmm... prowadzi z 3 lata Wink
el-czupa-lamu
PostWysłany: Wto 14:27, 02 Maj 2006    Temat postu:

nawet jak sie pomylil to mogl to przedstawic z klasa a karanie graczy za lepsze wiedze o swiecie (albo wytykanie bledow) to dla mnie bezsens bycie MG uczy wlasnie
Cytat:
Dobry MG to taki ktory wie ,ze kazdy gracz mysli inaczej wiec caly team bedzie rozwiazywal problem na 100 i 1 sposobow a ne tylko na 5 :]

i to wiedze na moim kumplu ktory juz mi X lat prowadzi: ze czlowiek przywyka do "NIOBLICZALNOSCI" umyslu gracza a nie zamyka sie w hermetycznej puszce w swojej glowie
ps: jak dlogo wam ten MG prowadzil Question
Fenix
PostWysłany: Wto 9:59, 02 Maj 2006    Temat postu:

Ale może 5 i 95 Wink
USAGI
PostWysłany: Pon 18:17, 01 Maj 2006    Temat postu:

hehe wiesz u innego MG standardem bylo ,ze dostawalo sie nagle Wielkim Świętym Krasnaludzkim Kowadłem Very Happy ktore akurat sopadalo z nieba Wink
Hm to ne chodzilo o to ,ze MG chcial zeby Oni dlugo plyneli tylko sie poprostu pomylił w obliczaniu czasu. A wiadomo ,ze MG ne powinno sie wytykać błedów Very Happy wiec gracza spotala za to kara Very Happy
Dobry MG to taki ktory wie ,ze kazdy gracz mysli inaczej wiec caly team bedzie rozwiazywal problem na 100 i 1 sposobow a ne tylko na 5 :]
el-czupa-lamu
PostWysłany: Pon 13:38, 01 Maj 2006    Temat postu:

pogratulowac takego MG trzeba sie niezle postatac zeby spadajac z 3 metrow (powiedzmy 1 pietro) skrecic sobie kark Arrow calkowity brak finezji (jak w przypadku pioruna Very Happy ) jak dla mnie wydlozenie podrozy mozna zrobic na 1001 sposobow (zatrzymywanie sie w porcie i czekanie na towary; kilka razy zaloga zapila i nie odplyneliscie; tratwa wam zaczela przeciekac; ...... Lepper rozsypal barke ze zborzem) jednym slowem prawie wszystko. Dziwne ze twoj kolega nie skorzystal z PP. jak Dla mnie MG ma miec tega glowe i mosi umiec kombinowac niczym minister w rzadzie
USAGI
PostWysłany: Pon 12:17, 01 Maj 2006    Temat postu:

Wtedy jeszcze siedzieli w karczmie i planowali ten wyjazd wiec nagle zawaliła sie pod nim podłoga i spadł z pierwszego piętra na parter skutkiem czego było skręcony kark Wink
Kolega oczywiście ne mogl sie od tego w zaden sposo odwołać i wyleczyć wiec nic mu ne pozostało poza zrobieniem nowej postaci...
Fenix
PostWysłany: Nie 21:35, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Pewnie wypadł za burtę :] i albo dostał punkty obłędu albo stracił punkt jak to się nazywało chyba punkty przeznaczenia :]
USAGI
PostWysłany: Sob 12:17, 29 Kwi 2006    Temat postu:

Ten MG by bardzo specyficzny...
Kiedyc gracze plyneli statkiem i MG stwierdzil ,ze przeplyniecie z X do Y zajmuje im 3 miesiace na co jeden z graczy wyciagna mape i pokazal ,ze wedlug mapy, skali i w ogole podrecznika przeplynecie tego zajmuje im poltora miesiaca a ne 3... Zgadnijcie co sie z tym graczem stalo Very Happy
el-czupa-lamu
PostWysłany: Pią 10:06, 28 Kwi 2006    Temat postu:

12PD wow to przegiecie w droga strone dla mnie ok 50-70/sesje to optimum fakt w warhamie nie da rady zrobic chodzacego muru albo trzeba to robic przez dloooogi czas
USAGI
PostWysłany: Czw 22:03, 27 Kwi 2006    Temat postu:

hehe moj kolega na Młotku dawał max 12 PDkow za sesje :]
i rozwijaj sie...
hmmm ale Efly chyba ne sa az tak tępe w kazdym systemie Confused A przynajmniej ja sie z tym ne spotkalam... To w sumie od MG zalezy jak On do tego podchodzi i jaki ma poglada na dany świat Confused

heheheh jak jest cos takiego jak kaplan Rydzyk to ja z checia przyjme to zlecenie Wink
mari
PostWysłany: Czw 12:24, 27 Kwi 2006    Temat postu:

Ten daidoji napewno na honor Razz Nic nadzwyzcajnego, zwykły buildzik Razz Kocham warha za to, ze tam buildów nie ma jak robić Razz
el-czupa-lamu
PostWysłany: Czw 9:17, 27 Kwi 2006    Temat postu:

mari napisał:
Co? to nie grałas kapłanem w Warhammera ]:-> ja sobie za jakiś czas zrobie Very Happy Malwersant, spiskowiec, zbereźnik i wogóle Razz
Poza tym ja najbardziej takich cfaniaków lubie Razz


Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
a czy twoj kaplan nie nazywa sie Rydzyk z Torunia Question Question Question Question Question Question Question Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy przepraszam ale nie moglem sie powstrzymac od tej uszczypliwości
el-czupa-lamu
PostWysłany: Czw 8:47, 27 Kwi 2006    Temat postu:

ja mam w planach postac kaplana Morra takiego fanatyka co interpretuje wszystkie sny pod walke z chaosem (przysnila ci sie ksiazka jestes Arrow magiem chaosu) i lata z korbaczem z chaośnikami
co do innych profesji i ich wykorzystywania to wszystko w rekach MG
Idea dam ci przyklad
1 ostanio moj MG ma zajawke na detective stories a moj Daidoji jest jak chinski mur praktycznie nie do drasniecia (autentycznie przeczytalem 2 razy droge crana i podrecznik zeby go zrobic i mi sie udalo <chwalipieta>) ale moze sobie conajwyzej machnac kilka razy na koniec przygody bo nie bardzo wychodzi z mysleniem i spostrzegawczoscia wiec wszystkie testy oblewa
2 moj kolega stworzyl maga i w karczmie dostal 1 strzal z piesci ... nie bede mowil dalej ale jak juz z tego wyszedl to rozwiazal cala sprawe bo glowkowal
pozatym duzo zalezy od ilosci expa jakie dostajecie na sesje np 10-l5k/1000-wrah to z calej zabawy nici bo za ok 5 sesji MG zeby bylo trodniej bedzie wam mosial wysylac ksiecia demonow, jak to bylo w tym kawale mosimy ustalic jakies zasady np.: mozesz uczyc sie tej zdolnosci ktora uzywales/widziales (przygoda na pustyni a ty sie uczusz plywania Confused )
USA Arrow grajac elfia luczniczka powinnas w trakcie postoju np tanczyc spiewac malo interesowac sie sprawami doczesnymi jak dla mnie o wiele trodniej odgrywa sie elfa niz dwarfa cz czowieka bo sa to istoty <glos w glowie el-czupa-lamu :bardziej tempe, BARDZIEJ TEMPE !!!> o zupelnie innej nieprzyziemnej psychice
USAGI
PostWysłany: Śro 21:58, 26 Kwi 2006    Temat postu:

heheheh Very Happy
Nigdy ne gralam kaplanem i nigdy ne zagram :]
mari
PostWysłany: Śro 21:23, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Co? to nie grałas kapłanem w Warhammera ]:-> ja sobie za jakiś czas zrobie Very Happy Malwersant, spiskowiec, zbereźnik i wogóle Razz


Poza tym ja najbardziej takich cfaniaków lubie Razz
USAGI
PostWysłany: Śro 21:19, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Ja jak juz pisalam lubie elfie luczniczki Very Happy Wydaje mi sie to o wiele ciekawsze niz np. wojownik co tylko macha mieczem... Za Magami nigdy ne przepadalam jakos tak szczegolnie tym bardziej ,ze odpycha mnie to ,ze w DDkach sa tacy przepakowani :/ A kaplani zwykle sa bardzo stereotypowi i tylko lataja oddajac cala kase na swiatynie i nawracaja ludzi... Przynajmniej ja ciagle takich w RPGach spotykalam Very Happy

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group